Gdzie na wakacje w listopadzie? Zobacz, dokąd uciec przed zimą

Późną jesienią na urlop decyduje się niespełna 2% Polaków. Mniejsze zainteresowanie wycieczkami zagranicznymi sprawia, że ich ceny maleją, można więc wyjechać do popularnych tropików w bardzo atrakcyjnych cenach. Dlatego, jeśli planujesz uciec przed zimnem do którejś z cieplejszych części świata, zobacz co proponujemy. 

Zaplanuj z nami swój urlop!

Wakacje 2025 z rankomat.pl

Wakacje w listopadzie - dlaczego warto?

Listopad nie musi oznaczać kałuż, szarówki i ciepłego koca. Wystarczy jedna decyzja, by zmienić scenerię: zamiast ponurego poranka z herbatą – śniadanie z widokiem na ocean. Kiedy w Polsce dni stają się krótkie i deszczowe, gdzieś na drugim końcu globu słońce nadal rysuje złote linie na plażach, a termometry pokazują 25°C.

Wakacje w listopadzie to sposób na to, by zyskać przestrzeń i ciszę, której nie daje wysoki sezon. Mniej ludzi w samolotach, puste alejki w muzeach, obsługa w restauracji mająca czas, by naprawdę doradzić, co dziś świeże – podróż o tej porze roku staje się bardziej osobista i swobodna. Co więcej, ceny lecą w dół razem z liśćmi – bilety i noclegi bywają nawet o połowę tańsze niż latem.

A jeśli potrzebujesz pretekstu do ucieczki – oto on: listopad to idealny moment na zastrzyk witaminy D przed zimą. Tropikalne słońce, świeże owoce, nowe miejsca. I jeszcze jedno: właśnie teraz w wielu miejscach odbywają się lokalne święta – kolorowe, głośne, pachnące przyprawami i dźwiękami bębnów. Takich rzeczy nie doświadczysz z katalogu – trzeba być na miejscu.

Gdzie na wakacje w listopadzie?

Wybraliśmy 10 kierunków, które w listopadzie pozwalają zapomnieć o szarudze i znowu poczuć wakacyjny luz. Każde z tych miejsc to coś więcej niż pocztówkowy krajobraz – to konkretna propozycja na dobry plan: gdzie spać, czego się spodziewać po pogodzie, jak nie przepłacić i na co uważać już na etapie rezerwacji.

To nie są przypadkowe propozycje. To praktyczne podpowiedzi dla tych, którzy chcą listopad zamienić na coś jaśniejszego – z większą ilością światła, smaku i przestrzeni.

1. Fuerteventura – europejski biegun ciepła

Jesienią Europa powoli zamyka sezon na kąpiele w morzu. Choć słońce jeszcze próbuje przebić się przez chmury w krajach śródziemnomorskich, to ci, którzy nie chcą rezygnować z lata, powinni spojrzeć nieco dalej – na zachód od wybrzeży Afryki, gdzie Kanary wciąż pachną wakacjami. W listopadzie szczególnie warto przyjrzeć się Fuerteventurze – wyspie, która nawet późną jesienią nie potrzebuje rozgrzewki.

Na termometrze – przyjemne 25–27°C w cieniu, woda w oceanie trzyma około 22°C, a pogoda jest stabilna i przewidywalna. W praktyce oznacza to tyle, że można zjeść śniadanie na tarasie w krótkim rękawie, spędzić dzień na pustej plaży bez parawanów i kolejek po lody, a wieczorem wybrać się na spacer wśród lawowych wydm lub portowych miasteczek z autentycznym klimatem.

W listopadzie Fuerteventura działa na własnych zasadach – bez tłumu, bez pośpiechu. Corralejo nadal przyciąga surferów i miłośników wietrznych sportów, Costa Calma oferuje spokój i hotele przy samym piasku, a Morro Jable jest idealne dla tych, którzy chcą połączyć wygodę all inclusive z lokalną kuchnią i oceanem w zasięgu kilku kroków.

A jeśli znudzi Ci się leżenie na plaży – choć to akurat mało prawdopodobne – listopad na Fuerteventurze potrafi zaskoczyć. W Corralejo odbywa się wtedy popularny Fuerteventura Kite Festival, który zamienia plażę na obrzeżach Parku Naturalnego Corralejo w bajkowy krajobraz – niebo pełne kolorowych latawców, rodzin z dziećmi i zapaleńców z całego świata.

Ciekawostka

Na Fuerteventurze żyje więcej kóz niż mieszkańców – na jednego mieszkańca przypadają aż dwie kozy!

2. Cypr – z wizytą u Afrodyty

Na Cyprze jesień ma zupełnie inny wymiar niż w Polsce. Słońce nadal ogrzewa mury kamiennych wiosek, drzewa cytrusowe są pełne owoców, a kawiarniane ogródki wciąż tętnią życiem. Temperatury w ciągu dnia dochodzą do 22°C, co sprawia, że kurtka może spokojnie zostać w hotelu.

Choć woda w morzu nieco chłodniejsza, dla wielu to wciąż świetne warunki na szybkie zanurzenie – szczególnie że plaże są niemal puste, a ceny spadają wyraźnie poniżej wakacyjnych stawek.

Listopad to też dobry moment, by przyjrzeć się Cyprowi bez turystycznego zgiełku. Można niespiesznie spacerować uliczkami Larnaki, zatrzymać się na świeże halloumi w rodzinnej tawernie czy przysiąść na kamieniu w okolicach Skały Afrodyty – legendarnego miejsca narodzin bogini miłości.

Pafos zaprasza na spacer wśród mozaik i ruin z czasów rzymskich, a w górach Troodos, gdzie powietrze staje się rześkie i pachnie żywicą, można zajrzeć do malowanych cerkwi wpisanych na listę UNESCO.

Jeśli trafisz na dzień wolny od pracy, warto rozejrzeć się za lokalnymi wydarzeniami – na przykład w Limassol odbywają się wtedy festyny związane z zakończeniem zbiorów winogron, a w wioskach w górach można trafić na degustacje miodów, dżemów i win robionych domowymi sposobami. Jesień smakuje tu słodko, dojrzale i wyjątkowo przyjaźnie.

Ciekawostka

Cypr jest jedynym krajem, który ma mapę swojej wyspy na fladze narodowej.

3. Madera – na krańcu Europy

Listopad na Maderze to coś więcej niż zwykła ucieczka od listopadowej słoty. To jak wzięcie głębokiego oddechu w świecie, gdzie zieleni nigdy nie brakuje, a powietrze pachnie morzem i drzewami laurowymi.

Choć temperatura nie przypomina upalnego lata, 22°C w ciągu dnia to nadal doskonałe warunki na aktywny wypoczynek bez zmęczenia upałem. Woda w oceanie trzyma przyjemne 19°C – wystarczająco, by zamoczyć stopy po długim spacerze po plaży.

Ceny wycieczek spadają, ale uroda wyspy pozostaje ta sama – poszarpane klify, plantacje bananowców, niekończące się lewady wijące się przez wzgórza. To dobry moment, żeby spróbować Madery trochę wolniejszej, mniej turystycznej, bardziej lokalnej.

Można zjeść espada com banana w nadmorskiej knajpce, popijać ponchę na tarasie z widokiem na ocean i spokojnie patrzeć, jak wyspa tonie w złotym świetle zachodzącego słońca.

Dla fanów piłki nożnej to też nie lada gratka – spacer po Funchal niemal zawsze przypomina, kto jest tu lokalnym bohaterem. Pomnik Cristiano Ronaldo, jego muzeum i lotnisko nazwane jego imieniem to punkty obowiązkowe, choć sama Madera nawet bez CR7 z łatwością zdobywa serca – swoją naturą, spokojem i autentycznością.

W listopadzie to wszystko jest dostępne taniej, ciszej i... bardziej dla Ciebie.

Ciekawostka

To tutaj znajduje się jedno z najbardziej niezwykłych lotnisk na świecie, którego pas startowy częściowo wspiera się na filarach nad oceanem.

4. Maroko – oko na Afrykę

Listopad to w Maroku czas złotego środka. Słońce nadal świeci długo i mocno, ale upały nie męczą już tak, jak latem. Temperatury w okolicach 22°C pozwalają nie tylko na wypoczynek nad oceanem – w wodzie o temperaturze około 20°C – ale też na spokojne odkrywanie tego, co najciekawsze: medyn, suków, górskich przełęczy i pustynnych krajobrazów.

A wszystko to bez tłumu, bez kolejek i bez gwaru charakterystycznego dla sezonu.

Jesień w Marrakeszu pachnie miętą, kardamonem i słodkimi pomarańczami. Na placu Dżamaa al-Fina łatwiej znaleźć miejsce przy straganie z tadżinem, w Casablance spokojniej przespacerujesz się po nabrzeżu, a w Fezie czy Meknes bez pośpiechu można zgubić się w labiryncie uliczek, które wyglądają tak, jakby czas się w nich zatrzymał.

A jeśli masz ochotę poznać bliżej Saharę – listopad to świetna pora na przejażdżkę na wielbłądach po wydmach Erg Chebbi lub nocleg pod gwiazdami w pustynnym obozie.

Nie trzeba też martwić się o noclegi – hotele i riady przyjmują gości z większym spokojem niż w szczycie sezonu, a ceny potrafią zaskoczyć przyjemnie. Z ofertami first minute i last minute bez trudu znajdziesz coś komfortowego, a jednocześnie autentycznego.

Maroko jesienią to jak podróż do świata z Baśni z tysiąca i jednej nocy – tylko że bliżej, ciszej i z filiżanką herbaty z miętą w ręku.

Ciekawostka

Chefchaouen w Maroko to niezwykłe niebieskie miasto, które przyciąga turystów swoją unikalną, błękitną architekturą.

5. Oman – kierunek na Orient

Gdy w Europie wiatr zdmuchuje liście z drzew, a dzień kończy się zanim na dobre się zacznie, w Omanie zaczyna się sezon na słońce.

W listopadzie temperatury osiągają 28°C, a woda w Morzu Arabskim jest tak ciepła, że kąpiel nie tylko orzeźwia, ale daje wrażenie wejścia do naturalnego spa. Nie ma wilgoci, która męczy w szczycie lata – jest za to ciepło i błękit nieba bez końca.

Wybrzeże Omanu rozciąga się leniwie przez prawie 3 000 km. To raj dla tych, którzy zamiast nadmorskiego zgiełku wolą plaże, gdzie słychać jedynie szum fal i muezina nawołującego do modlitwy gdzieś w oddali.

Wśród zielonych oaz i wydm można odnaleźć spokój, który trudno znaleźć gdziekolwiek indziej – wystarczy wyruszyć w stronę Wahiba Sands albo rozsiąść się pod palmą daktylową w dolinie Wadi Shab.

A jeśli słońce to za mało, Oman potrafi zaskoczyć skalą historii. Zabytki z listy UNESCO – jak forty w Bahli czy starożytne kanały faladż – nie są atrapą dla turystów, ale żywą częścią codzienności.

W Muscacie nie znajdziesz błyszczących wieżowców, ale marmurowe meczety, pałace i targi z przyprawami, gdzie zapach kadzidła zostaje w walizce na długo po powrocie.

Oman w listopadzie to coś więcej niż wakacje – to zaproszenie do świata, w którym czas zwalnia, a gościnność nie jest usługą, tylko sposobem bycia.

Ciekawostka

Oman jest jednym z nielicznych krajów, w których można zobaczyć dziko żyjące arabskie oryksy, które zostały ponownie wprowadzone do naturalnego środowiska.

6. Kenia – gorąca Afryka zaprasza

Gdy w Polsce słońce znika szybciej niż chmury, w Kenii dzień dopiero się rozkręca. Nad Oceanem Indyjskim nawet w listopadzie powietrze rozgrzewa się do 31°C, a woda jest tak ciepła, że kąpiel przypomina zanurzenie się w tropikalnym komforcie.

Plaże w Diani, Watamu czy Malindi wyglądają jak rozsypany puder – białe, szerokie, z palmami pochylonymi w stronę oceanu.

Ale Kenia to nie tylko wybrzeże. To także kraj, gdzie o poranku możesz obserwować lwy na sawannie, a wieczorem wypić herbatę pod baobabem, słuchając odgłosów nocy.

Listopad to początek krótkich deszczów, ale właśnie wtedy przyroda budzi się do życia – krajobraz staje się intensywnie zielony, a zwierzęta łatwiej wypatrzeć przy wodopojach. Safari w Masai Mara, Amboseli czy Tsavo nie jest więc tylko obowiązkowym punktem wycieczki, ale doświadczeniem, które zostaje w głowie na długo.

W Kenii zachwyca kontrast – nowoczesne Nairobi z restauracjami na dachach i wieżowcami, ale tuż obok – tradycyjne wioski Masajów, gdzie czas płynie inaczej, a opowieści przekazywane są przy ognisku.

To podróż, która nie tylko rozgrzewa ciało, ale też porządnie przewietrza głowę. Listopad to świetny moment, by tego doświadczyć – bez tłumów, z lepszymi cenami i pogodą, która nie zawodzi.

Nie ma lepszego miejsca na ucieczkę przed zimą, jak Afryka. Wysokie temperatury i słoneczna pogoda są zagwarantowane.

Ciekawostka

To właśnie Kenia jest ojczyzną największych mistrzów maratonów, a większość najlepszych biegaczy świata pochodzi z regionu Rift Valley.

7. Australia – urlop na Antypodach

Podczas gdy Europa szykuje się do zimowego snu, Australia powoli budzi się do życia – w listopadzie trwa tam wiosna w pełnym rozkwicie, a lato czai się tuż za rogiem. Temperatury w dzień oscylują wokół 25°C, a woda w oceanie dochodzi do 21°C – wystarczająco, by zanurzyć się w przyjemnym orzeźwieniu po długim dniu zwiedzania. To idealny moment na podróż w tamtą stronę globu – zanim pojawią się wakacyjne tłumy i wyższe ceny.

Australia to kraj, który raczej poznaje się w ruchu niż w bezruchu. Nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej, przejażdżka wzdłuż Great Ocean Road czy piesze wyprawy po bezdrożach Parku Narodowego Uluru-Kata Tjuta to nie atrakcje – to doświadczenia.

Tych, którzy chcą zobaczyć więcej niż hotel i leżak, przyciągają właśnie takie aktywności – zderzenie z dziką przyrodą, intensywną kolorystyką krajobrazu i kulturą, która jednocześnie jest bardzo bliska i zupełnie obca.

Spotkanie z kangurem na pastwisku czy koalą przytuloną do eukaliptusa nie jest tu atrakcją z zoo, ale codziennością. A jeśli masz w sobie odrobinę odwagi, listopad to świetny czas na wizytę w buszu, gdzie żyją pająki, które faktycznie potrafią zaskoczyć rozmiarem – ale w praktyce są bardziej płochliwe niż groźne.

Najlepiej poznaje się Australię w trasie. Wycieczki objazdowe pozwalają zajrzeć do tętniącego życiem Sydney, przejść się po plażach Brisbane, odwiedzić farmy na Tasmanii i zachwycić się surowością Outbacku.

To nie jest kierunek dla tych, którzy chcą tylko odpocząć – to propozycja dla tych, którzy chcą poczuć, że podróż naprawdę coś zmienia. A listopad? To doskonały moment, by zacząć tę przygodę zanim wyruszy tam reszta świata.

Ciekawostka

W Australii żyje ponad 60 różnych gatunków kangurów.

8. Hawaje – wymarzone wakacje w 50. stanie

Gdy listopad w Polsce przynosi mokre liście, krótkie dni i grubą warstwę chmur, na Hawajach  czekają na nas słońce, plaże i woda o temperaturze wprost idealnej do kąpieli. Na wyspach, gdzie średnia dzienna temperatura dochodzi do 29°C, a ocean ma aż 26°C, czas płynie wolniej – jakby słońce miało tu więcej do powiedzenia niż zegar.

To kierunek, który skutecznie rozprawia się z listopadową chandrą. Miękki piasek pod stopami, poranne spacery wzdłuż zatok, lekki wiatr od Pacyfiku i fale, które przyciągają surferów z całego świata – tak wygląda codzienność w miejscach takich jak Waikiki, Lahaina czy Hanalei Bay.

Dla amatorów aktywnego wypoczynku też nie brakuje opcji: snorkeling z żółwiami morskimi, paddleboarding o zachodzie słońca czy trekking wśród wodospadów na szlakach Kauai.

Ale Hawaje to coś więcej niż katalogowa egzotyka. To kultura aloha, lokalne jedzenie, które nie potrzebuje blichtru, by zachwycić – jak poke bowl na bazie świeżo złowionej ryby czy ciepłe malasady prosto z piekarni.

W listopadzie łatwiej tu o chwilę spokoju, bo sezon jeszcze nie ruszył pełną parą, a ceny są niższe niż w grudniu czy styczniu.

Dla tych, którzy chcą zakończyć rok z opalenizną, a nie katarem – to wybór niemal bezdyskusyjny. Szczególnie jeśli podróż ma być nagrodą za intensywną jesień. Na Hawajach w listopadzie każdy dzień przypomina pocztówkę, którą chciałoby się wysłać samemu sobie.

Ciekawostka

Hawaje to jedyne miejsce na świecie, gdzie można zobaczyć śnieg na wulkanach i jednocześnie surfować w ciepłych wodach oceanu tego samego dnia.

9. Brazylia – listopadowa samba w Rio de Janeiro

Naszą jesienią w Bazylii lato dopiero się rozkręca. Listopad to dla Rio de Janeiro początek gorącego sezonu – 28°C w cieniu i ciepły Atlantyk zachęcają, by porzucić płaszcze i zanurzyć stopy w piasku Copacabany.

Rio nie próbuje być „egzotyczne” – ono po prostu takie jest. Plaże to tu nie tylko miejsce relaksu, ale i rytuał. O poranku surferzy łapią fale przy Ipanemie, w południe mieszkańcy grają w siatkówkę plażową, a wieczorem wszyscy przenoszą się do barów z widokiem na ocean, gdzie muzyka gra, zanim jeszcze pojawi się DJ.

A gdy podniesiesz wzrok – nad miastem czuwają zielone wzgórza, na których poranek zaczynają papugi, a zmierzch kończą światła faweli.

Listopad to także dobry czas na spokojniejsze poznanie Rio. Przed szczytem turystycznego sezonu łatwiej wjechać na Głowę Cukru, zarezerwować stolik z widokiem na zatokę czy wspiąć się na wzgórze Corcovado i spojrzeć z bliska na najsłynniejszy pomnik Ameryki Południowej.

Nie brakuje też wydarzeń kulturalnych – sambę słychać nie tylko podczas karnawału, a dzielnica Lapa wieczorami zamienia się w scenę pod gołym niebem.

Brazylijski listopad to propozycja dla tych, którzy nie tylko chcą się ogrzać, ale i poczuć, że żyją. Tu sezon na plażowanie, tańce i zimne kokosowe napoje dopiero się zaczyna.

Ciekawostka

Na ulicach Rio de Janeiro odbywa się największy karnawał na świecie, w którym rokrocznie uczestniczą miliony turystów z całego globu.

10. Tajlandia – ciepły listopad w Azji

Gdy w Europie zaczyna się sezon na grube swetry i herbatę z imbirem, w Tajlandii powietrze nabiera lekkości. Listopad to idealny moment, by odwiedzić ten azjatycki kraj – kończy się pora deszczowa, zaczyna sezon suchy. Temperatura? W sam raz: 27°C w powietrzu, 26°C w morzu. Bez dusznego skwaru, bez rozgrzanych chodników. W sam raz na odpoczynek i na zwiedzanie.

Phuket, Koh Samui czy Krabi przyciągają o tej porze roku nie tylko ciepłem, ale spokojniejszą atmosferą – jeszcze bez masowego najazdu zimowych urlopowiczów z Europy. Rytm dnia wyznaczają fale, masaż na plaży i aromaty unoszące się znad wózków z jedzeniem.

Tajlandia pachnie świeżą kolendrą, smażonym czosnkiem i sokiem z limonki – wystarczy odejść kilka kroków od głównej ulicy, by trafić na pad thaia, którego nie da się zapomnieć.

A gdy zapadnie zmrok, niebo i rzeki rozświetla magia – listopad to czas festiwalu Loy Krathong. Tysiące drobnych lampionów unosi się po wodzie, a jeszcze więcej płynie ku niebu. Ten widok – cichy, dostojny, pełen symboliki – zapada w pamięć na długo po powrocie.

Tajlandia jesienią to coś więcej niż tropikalne wakacje. To chwila wytchnienia, kolory, zapachy i światło. Idealne pożegnanie z jesienną szarością – bez pośpiechu, bez kurtki, z uśmiechem Tajów i słońcem.

Ciekawostka

Tajlandia to ponad 40 tysięcy świątyń buddyjskich, a każda z nich ma wyjątkową historię i architekturę.

Ubezpieczenie na wakacje w listopadzie

Miejsc, do których można uciec z Polski przed zimą nie brakuje. Warto jednak pamiętać, że każdy wyjazd za granicę wiążę się z ryzykiem. I nieważne, czy na Hawajach, czy w Australii za ewentualne koszty leczenia będzie trzeba płacić z własnej kieszeni i to bez względu na porę roku. 

Bez odpowiedniego ubezpieczenia turystycznego takie nieplanowane wydatki mogą stać się przykrą „pamiątką” z wakacji.

Dobrze dobrana polisa turystyczna powinna zapewniać ochronę w kilku najważniejszych aspektach. Przede wszystkim, pokrycie kosztów leczenia, w tym wizyt lekarskich, hospitalizacji, operacji czy zakupu leków. Transport medyczny, zarówno na miejscu, jak i ewentualny transport powrotny do kraju w przypadku poważnych urazów lub chorób.

Kolejnym istotnym punktem jest ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), które daje możliwość uzyskania odszkodowania w razie trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Warto wiedzieć

Podróżujący, zwłaszcza w odległe kierunki, samolotem powinni dokupić ubezpieczenie bagażu. Nasze rzeczy będą wtedy chronione w sytuacjach takich jak zgubienie, kradzież lub zniszczenie.

W przypadku wyjazdów do miejsc o niestabilnej sytuacji politycznej lub klimatycznej dobrze jest uwzględnić ubezpieczenie od rezygnacji z podróży, które pozwala odzyskać część kosztów w razie konieczności odwołania wyjazdu.

Uwaga!

Dodatkowo, osoby planujące np. nurkowanie lub trekking w wysokich górach, powinny upewnić się, że polisa obejmuje również tego rodzaju aktywności.

Dlaczego EKUZ nie wystarczy?

Nawet jeśli odpoczywasz na terenie Europy, pamiętaj, że EKUZ podczas podróży to zdecydowanie za mało. Karta zapewni jedynie dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu, za pozostałe usługi medyczne zapłacisz z własnej kieszeni.

Nie pokrywa ona kosztów ratownictwa, np. w górach czy podczas wodnych aktywności oraz transportu medycznego. Nie wszędzie możesz skorzystać z EKUZ. Krajami, w których karta nie zadziała są np. Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra czy Monako.

W pozostałej części świata sprawa komplikuje się z tego względu, że na pewno nie skorzystasz z karty, ale i za same usługi zapłacisz dużo więcej. Dlatego pełne ubezpieczenie turystyczne jest niezbędne, aby zapewnić ochronę swojego zdrowia podczas wakacji.

Wypowiedź eksperta

Doba w szpitalu w USA to koszt nawet 4 027 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że dzień ochrony polisy turystycznej w Stanach kosztuje tyle co kubek kawy, warto zainwestować w ubezpieczenie - dla spokoju i dbałości nie tylko o siebie, ale i o swoje finanse.

Patrycja Pałka, Specjalista ds. ubezpieczeń turystycznych

Ile kosztuje ubezpieczenie na wakacje w listopadzie?

Ubezpieczenie można wybrać za pomocą naszego kalkulatora ubezpieczeń turystycznych. Taką polisę znajdziesz już od około 4 zł za dzień. Nie warto jednak kierować się samą ceną - spojrzyj też na zakres ochrony, polecane rozszerzenia oraz warunki.

Dokument polisy wystarczy wydrukować i zabrać w podróż. W razie kłopotów ze zdrowiem należy skontaktować się z centrum alarmowym ubezpieczyciela, który podpowie, do jakiego szpitala się udać i pomoże w załatwieniu wszystkich formalności.

Jak przygotować się na wakacje w listopadzie?

Przemyślana organizacja wyjazdu pozwala w dużej mierze uniknąć kłopotów podczas podróży. Wybierz ubrania, które sprawdzą się w miejscu, do którego jedziesz, przygotuj wszystkie potrzebne dokumenty i koniecznie wykup ubezpieczenie – lepiej dmuchać na zimne.

Do tego dorzuć kilka praktycznych drobiazgów, które ułatwią Ci życie w podróży, i możesz spokojnie ruszać w drogę. W końcu wakacje mają być przyjemnością, a nie źródłem stresu!

EXIM tours radzi

Które kierunki zagraniczne są szczególnie popularne wśród wyjeżdżających na urlop jesienią? 
Jesienią stawiamy na kierunki, które gwarantują nam wysokie temperatury i dużo słońca. Egzotyka przyciąga miłośników dalekich podróży – szczególnie regiony Phuket i Krabi w Tajlandii, gdzie sezon dopiero się zaczyna, a pogoda jest idealna. Temperatura powietrza i wody w Tajlandii w listopadzie wynosi średnio 27–29°C. 

Popularnością cieszą się również Wyspy Kanaryjskie. Temperatury oscylują tam w listopadzie wokół 20–24°C, a krajobrazy wciąż zachwycają bujną roślinnością i pięknymi plażami. Dla tych, którzy wolą bliższe podróże, częstym wyborem są południowe regiony Europy, jak Costa del Sol czy Madera, które oferują ciepły klimat i możliwość aktywnego wypoczynku. 

Jakie są największe korzyści z planowania wakacji w ostatnim kwartale roku? 

Jesień to doskonały moment na urlop. Jej główne zalety to mniejsze tłumy, bardziej atrakcyjne ceny niż latem i komfortowe temperatury. Właśnie wtedy zaczyna się sezon na egzotyczne podróże. Idealne warunki do wypoczynku oferują Zjednoczone Emiraty Arabskie, a szczególnie Dubaj, Ras Al Khaimah i Abu Dhabi – ciepłe morze, słoneczną pogodę i luksusowe hotele w atrakcyjnych cenach. Alternatywnie warto rozważyć Dominikanę z rajskimi plażami i tropikalnym klimatem, gdzie listopad to początek sezonu. 

W Europie, na południu Hiszpanii czy Portugalii, można cieszyć się przyjemnym klimatem bez letnich upałów i zbytniego nadwerężania domowego budżetu. Koszt jesiennego pobytu w jednym z 5-gwiazdkowych hoteli na Costa del Sol wynosi 11 500 zł, podczas gdy w szczycie sezonu cena sięga 14 800 zł. 

Marcin Brankiewicz, Product Manager, EXIM tours

Odzież

Twoje ubrania powinny być dostosowane do klimatu miejsca, które odwiedzisz.

Ciepłe kierunki (Oman, Kenia, Tajlandia, Brazylia, Hawaje):

✔️Wybierz lekkie i przewiewne ubrania, które zapewnią komfort w wysokich temperaturach

✔️Nie zapomnij o stroju kąpielowym i wygodnych ubraniach na plażę

✔️Nakrycie głowy oraz okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV są niezbędne, aby chronić się przed intensywnym słońcem

✔️Wygodne sandały lub klapki oraz solidne buty na zwiedzanie to podstawa

✔️Cienka kurtka lub sweter na chłodniejsze wieczory i nieprzewidziane deszcze

Australia (wiosna na półkuli południowej):

✔️Przygotuj się na zmienną pogodę, zabierając warstwową odzież, która sprawdzi się zarówno w ciepłe, jak i chłodniejsze dni

✔️Kurtka chroniąca od deszczu i wiatru będzie pomocna w razie kapryśnej pogody

✔️Solidne buty trekkingowe, jeśli planujesz aktywne zwiedzanie lub wycieczki górskie

Dokumenty

Przed podróżą upewnij się, że masz wszystkie dokumenty, które mogą być wymagane, zwłaszcza jeśli wyjeżdżasz poza Europę.

✔️Paszport – powinien być on ważny przez co najmniej sześć miesięcy od daty wjazdu

✔️Wiza – sprawdź, czy jest wymagana, tak jak np. w Omanie, Kenii czy Australii, i załatw ją odpowiednio wcześniej

✔️Ubezpieczenie turystyczne – zapewniające ochronę w razie nagłych problemów zdrowotnych, obejmujące także NNW oraz ubezpieczenie bagażu

✔️Potwierdzenia rezerwacji – miej przy sobie zarówno elektroniczne, jak i papierowe wersje biletów lotniczych, rezerwacji noclegów oraz wykupionych wejściówek do atrakcji

✔️Szczepienia – na stronach MSZ sprawdź wytyczne dotyczące szczepień, szczególnie w krajach afrykańskich i azjatyckich, takich jak Kenia czy Tajlandia; niektóre miejsca mogą wymagać szczepień przeciwko żółtej febrze lub innym chorobom tropikalnym

Dodatkowe akcesoria

Podróżowanie to nie tylko odkrywanie nowych miejsc, ale także umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach. Oto kilka praktycznych rzeczy, które warto mieć w bagażu, niezależnie od kierunku podróży, by cieszyć się wyjazdem bez zbędnych komplikacji:

✔️Krem z filtrem UV – niezbędny w tropikalnych i słonecznych miejscach, takich jak Hawaje czy Brazylia

✔️Środki przeciwko komarom – szczególnie istotne w regionach tropikalnych, gdzie owady mogą być uciążliwe, np. w Kenii czy Tajlandii

✔️Zestaw leków na wszelki wypadek – przeciwbólowe, na zatrucia pokarmowe, elektrolity oraz plastry i bandaże na drobne urazy

✔️Powerbank – przydatny na wycieczkach, zwłaszcza gdy nie masz stałego dostępu do gniazdek elektrycznych

✔️Adapter do gniazdek – sprawdź, jakie typy wtyczek obowiązują w kraju docelowym, np. w Australii czy Omanie, aby uniknąć problemów z ładowaniem urządzeń

✔️Butelka z filtrem wody – nieoceniona w miejscach, gdzie woda z kranu może być niebezpieczna do picia, jak w Kenii czy Omanie

✔️Środki do dezynfekcji – przydatne w podróży, zwłaszcza w krajach o niższym standardzie higieny

✔️Wodoodporna torba – świetna na plażę lub wyprawy łodzią, chroni elektronikę i dokumenty przed wilgocią

✔️Rozrywka na czas podróży – książka, czytnik e-booków lub ulubiona muzyka, aby umilić długie loty lub chwile relaksu

Dobrze zaplanowany wyjazd to mniej stresu i więcej czasu na cieszenie się urlopem. Spakuj to co będzie niezbędne, sprawdź czy masz wszystkie potrzebne dokumenty, kup ubezpieczenie i skup się na tym, co naprawdę ważne – odpoczynku i nowych wrażeniach!